Pewnie wielu z Was nosi na ręku bransoletkę ze sznurka, materiału czy gumy. Często z jakimś koralikiem, medalikiem, nieśmiertelnikiem albo innym dodatkiem. Ja osobiście kiedyś nosiłem gumowe opaski, które gdzieś zgubiłem zdejmując zimą rękawiczki. Ostatnio będąc w podróży po Azji wróciłem z kilkoma pamiątkami na ręku, które bardzo wiele dla mnie znaczą. Jednak wszystkie te bransoletki mają duży minus, szybko się zużywają, albo gubią. Zwłaszcza jak ktoś jest aktywny i nie chce zdejmować przed każdą aktywnością swojego gadżetu z nadgarstka.
Jakiś czas temu dostałem od przyjaciółki w prezencie można pomyśleć kolejną szybko ścieralną bransoletkę, jednak tutaj zostałem bardzo miło zaskoczony. SZOK bo tak się ona nazywa, jest zrobiona z małej szekli, na której jest wygrawerowane logo SZOK. Ta szekla służy do zapinania naszej bransoletki, do niej przymocowana jest linka, której się używa w żeglarstwie czy wspinaczce, która to jest zakończona ciasno owiniętą nicią poliestrową. Wszystko to jest ręcznie łączone w naszym kraju. Jednak przy ty wysokiej wytrzymałości jest tak stworzona, że ze względów bezpieczeństwa jest zrywalna.
SZOKi są w różnych wersjach kolorystycznych i rozmiarach, więc nie musimy się martwić, że będzie za luźny lub za ciasny. Wszystko to powoduje, że ten produkt robi dobre wrażenie.
Eksploatacja na co dzień nie weryfikowała by wytrzymałości tego gadżetu, dlatego jest to produkt skierowany do aktywnych lub bardzo aktywnych osób. Wystarczy spojrzeć na stronę facebook'ową SZOK'a aby przekonać się jakim warunkom jest w stanie sprostać ten produkt.
Eksploatacja na co dzień nie weryfikowała by wytrzymałości tego gadżetu, dlatego jest to produkt skierowany do aktywnych lub bardzo aktywnych osób. Wystarczy spojrzeć na stronę facebook'ową SZOK'a aby przekonać się jakim warunkom jest w stanie sprostać ten produkt.
Ja osobiście zweryfikowałem jej wytrzymałość w swojej pracy. Pracuję jako alpinista i niejednokrotnie przeciskam się gdzieś, zaczepiam o różne ostre metalowe krawędzie. Zazwyczaj gdy zapomniałem zdjąć jakiejś bransoletki z ręki to kończyło się poszarpaniem lub zniszczeniem jej. Jednak na SZOK'u nie robi to wrażenia, tak samo gdy zmoknie czy pobrudzi się. Wystarczy umyć w ciepłej wodzie i jest jak nowa.
Dodatkowym atutem tego towaru jest to, że jest to rodzimy produkt, który jest ręcznie robiony, stworzony przez ludzi, którzy też są pasjonatami sportów ekstremalnych. Twórcy zapowiadają wypuszczenie nowych modeli na sezon wiosna/lato. Lubie to!