Tak to jest, jak się ma jakieś plany, wtedy łatwo być rozczarowanym.
Od 8, gdy obudził mnie budzik, pogoda była brzydka i tak przez praktycznie cały dzień.
A mieliśmy w planie z chłopakami popłynąć kajakami na sąsiednią wyspę.
Jedyne co dziś zrobiłem po za nic nie robieniem, to poznanie dwóch polek z Krakowa, które serdecznie pozdrawiam (Joanna i Marta o ile dobrze pamiętam), kąpiel w morzu, zdanie relacji w Radiu Gdańsk, o tym co mnie spotkało w ostatnim tygodniu oraz jedzenie pyszności.
Można powiedzieć, że miałem szczęście.
Gdy łączyłem się z Gdańskiem, koledzy poszli wypożyczyć kajak, który po 15min zacząć im tonąć.
Co prawda kajak został uratowany, ale wiosło utonęło. Za straty musieli zapłacić 150Rn.
Gdyby mi się to zdarzyło, to mój budżet mocno by ucierpiał. A kajak odbije sobie w Tajlandii, gdzie zamierzam być już jutro.
Na pierwszym zdjęciu widać moje śniadanie: ryż z warzywami i jajkiem (4Rn) + ichniejsza kawa (1,3Rn). Drugie zdjęcie to kolacja: 3x Roti canai (0,8Rn szt) + Roti z bananem (1,8Rn) pychota + tutejsza słodka herbata. Trzecie zdjęcie przedstawia polki które spotkałem Na czwartym widać mnie z kumplami którzy się stołowali w KFC... Piąte i szóste to sponsor i patroni medialni, którym moja podróż przypadła do gustu (6 zdjęć)
Od 8, gdy obudził mnie budzik, pogoda była brzydka i tak przez praktycznie cały dzień.
A mieliśmy w planie z chłopakami popłynąć kajakami na sąsiednią wyspę.
Jedyne co dziś zrobiłem po za nic nie robieniem, to poznanie dwóch polek z Krakowa, które serdecznie pozdrawiam (Joanna i Marta o ile dobrze pamiętam), kąpiel w morzu, zdanie relacji w Radiu Gdańsk, o tym co mnie spotkało w ostatnim tygodniu oraz jedzenie pyszności.
Można powiedzieć, że miałem szczęście.
Gdy łączyłem się z Gdańskiem, koledzy poszli wypożyczyć kajak, który po 15min zacząć im tonąć.
Co prawda kajak został uratowany, ale wiosło utonęło. Za straty musieli zapłacić 150Rn.
Gdyby mi się to zdarzyło, to mój budżet mocno by ucierpiał. A kajak odbije sobie w Tajlandii, gdzie zamierzam być już jutro.
Na pierwszym zdjęciu widać moje śniadanie: ryż z warzywami i jajkiem (4Rn) + ichniejsza kawa (1,3Rn). Drugie zdjęcie to kolacja: 3x Roti canai (0,8Rn szt) + Roti z bananem (1,8Rn) pychota + tutejsza słodka herbata. Trzecie zdjęcie przedstawia polki które spotkałem Na czwartym widać mnie z kumplami którzy się stołowali w KFC... Piąte i szóste to sponsor i patroni medialni, którym moja podróż przypadła do gustu (6 zdjęć)